A jeśli macie w domu zapas mąki kokosowej z którą nie wiecie co zrobić? Nic prostszego. Niedzielny deser zapewniony! Dla dzieciaków świetny w formie tartaletek.
Tarta sernikowa z masłem orzechowym, bezglutenowa
Składniki (na formę około 25-28 cm)
Spód
NadzienieSpód
- 1 i 1/4 szklanki mąki kokosowej
- 2 jaja
- 1 szklanka suszonych daktyli
- 100 g miękkiego masła
- 3-4 łyżki naturalnego kakao + odrobina do posypania ciasta po upieczeniu
- szczypta soli
- 3 dojrzałe gruszki
- 450 g zmielonego, gładkiego twarożku naturalnego bez cukru, najlepiej półtłustego lub ricotty
- 2-3 łyżki miodu
- 4 czubate łyżki masła orzechowego bez soli i cukru
- 2-3 łyżki miodu
Przygotowanie
Gruszki obrać , pokroić na małe ćwiartki i włożyć do garnka. Lekko podgrzewając, zagotować je i dusić we własnym soku kilka minut, aby stały się miękkie. Odstawić do wystudzenia.
Daktyle zalać wrzątkiem tak, aby woda ledwie przykryła daktyle i zostawić na kilka godzin.
Do miski wyłożyć namoczone daktyle wraz z płynem w którym się moczyły, miękkie masło, jaja, sól i kakao. Wszystko zmiksować na gładką masę. Powoli dosypywać mąkę kokosową, mieszając drewnianą łyżką. Następnie ręcznie zlepić składniki, zagniatając. Ciasto powinno być lepkie i zwarte, nie może być twarde. Powinno mieć formę miękkiej plasteliny. W razie potrzeby można dodać 1-3 łyżki zimnej wody lub roślinnego mleka. Wylepić ciastem formę wyłożoną papierem do pieczenia. Używanie papieru do pieczenia ułatwia wyjmowanie ciasta z formy i likwiduje problem przywierania, wysypywania formy mąką czy bułką tartą i smarowania tłuszczem.
Masło orzechowe wymieszać z miodem i wyłożyć na dno tarty.
Twarożek również posłodzić miodem do pożądanej słodkości i wyłożyć na masę orzechową. Na wierzchu tarty ułożyć uduszone w soku własnym gruszki.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190°C i piec przez około 30 minut na środkowej półce. Po wyjęciu z piekarnika można obsypać ciasto przez sito odrobiną kakao.
Uwaga
Jeśli pieczemy tartę w formie tartaletek skracamy czas pieczenia do około 20 minut, zwracając uwagę, aby nie zrumieniły się za bardzo.
Gruszki obrać , pokroić na małe ćwiartki i włożyć do garnka. Lekko podgrzewając, zagotować je i dusić we własnym soku kilka minut, aby stały się miękkie. Odstawić do wystudzenia.
Daktyle zalać wrzątkiem tak, aby woda ledwie przykryła daktyle i zostawić na kilka godzin.
Do miski wyłożyć namoczone daktyle wraz z płynem w którym się moczyły, miękkie masło, jaja, sól i kakao. Wszystko zmiksować na gładką masę. Powoli dosypywać mąkę kokosową, mieszając drewnianą łyżką. Następnie ręcznie zlepić składniki, zagniatając. Ciasto powinno być lepkie i zwarte, nie może być twarde. Powinno mieć formę miękkiej plasteliny. W razie potrzeby można dodać 1-3 łyżki zimnej wody lub roślinnego mleka. Wylepić ciastem formę wyłożoną papierem do pieczenia. Używanie papieru do pieczenia ułatwia wyjmowanie ciasta z formy i likwiduje problem przywierania, wysypywania formy mąką czy bułką tartą i smarowania tłuszczem.
Masło orzechowe wymieszać z miodem i wyłożyć na dno tarty.
Twarożek również posłodzić miodem do pożądanej słodkości i wyłożyć na masę orzechową. Na wierzchu tarty ułożyć uduszone w soku własnym gruszki.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190°C i piec przez około 30 minut na środkowej półce. Po wyjęciu z piekarnika można obsypać ciasto przez sito odrobiną kakao.
Uwaga
Jeśli pieczemy tartę w formie tartaletek skracamy czas pieczenia do około 20 minut, zwracając uwagę, aby nie zrumieniły się za bardzo.
To są moje klimaty na 100% :) Podoba mi się połączenie sernikowego smaku z moim ulubionym masłem orzechowym.
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
To masło czekało trochę w spiżarni i miałam obawy, czy będzie pasowało, ale fajnie połączyło się z całością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pyszna i łatwa :)
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla mnie bo akurat jestem na diecie bezglutenowej. Fajnie, ze coraz częściej można trafić na takie przepisy albo produkty nie zawierające gluten. Ciasto na pewno smaczne- muszę spróbować zrobić. Dziękuje:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, zwłaszcza że spód do tej tarty nie jest suchy i trocinowaty, jak to bywa przy wypiekach bez glutenu, gdy nie zjadamy ich od razu.To mój ulubiony spód i większość tart przygotowuję właśnie na nim, bo po prostu się sprawdza i nikt nie grymasi :)
OdpowiedzUsuńTarty robie przerozne, ale takiej jeszcze nie robilam! Musze wyprobowac - z przepisu i zdjec mowi 'zjedz mnie'!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tarty też robię różne, ale w wersji słodkiej od dawna używam właśnie tego spodu i zatęskniłam za słodyczą tego nadzienia...
UsuńJaka pyszna tarta! Mniam...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńMega smaczne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń