Najlepsze owoce i najwartościowsze,
to oczywiście te świeże, prosto z krzaczka. Jednak kiedy chcemy je przenieść na
bardziej deserowy grunt, możemy zrobić frużelinę, trochę kisiel i trochę
galaretkę. Można ją podawać samą, z kleksem jogurtu na deser lub do naleśników,
racuchów, placków, jako krem do ciast i ciasteczek. Można użyć także innych
owoców lub pomieszać różne. Należy tylko pamiętać, aby na każde 250 g owoców,
dać 1 łyżeczkę agaru i 1 łyżeczkę skrobi. Kwestię dosłodzenia pozostawiam
indywidualnej ocenie, ponieważ wiele zależy od naszych upodobań i naturalnej
słodyczy owoców.
Frużelina truskawkowa - pyszna kisielogalaretka
Składniki
Truskawki umyć, usunąć szypułki i pokroić na połówki (małe owoce) lub na ćwiartki (większe). Włożyć do dużego garnka i dodać cukier, ksylitol lub słód. Wymieszać i zagotować. Gotować niezbyt długo, do momentu, aż część truskawkowego soku wyparuje, ale owoce nie powinny się rozpaść. Kawałki truskawek nadal powinny być widoczne i nie rozpaść się.
Wówczas wymieszać w 0,5 szklanki zimnej wody agar i skrobię. Wlać roztwór do truskawek i doprowadzić do wrzenia. Przestudzić i serwować dowolnie. Smacznego!
- 1-1,5 kg truskawek
- 5 łyżeczki agaru (żelatyna roślinna)
- 5 łyżeczek skrobi z tapioki
- 9 -14 łyżek nierafinowanego cukru, ksylitolu lub słodu
Truskawki umyć, usunąć szypułki i pokroić na połówki (małe owoce) lub na ćwiartki (większe). Włożyć do dużego garnka i dodać cukier, ksylitol lub słód. Wymieszać i zagotować. Gotować niezbyt długo, do momentu, aż część truskawkowego soku wyparuje, ale owoce nie powinny się rozpaść. Kawałki truskawek nadal powinny być widoczne i nie rozpaść się.
Wówczas wymieszać w 0,5 szklanki zimnej wody agar i skrobię. Wlać roztwór do truskawek i doprowadzić do wrzenia. Przestudzić i serwować dowolnie. Smacznego!
Fruzelina - śmieszne słowo :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę znam ten sposób na truskawki z Niemiec, gdzie nazywa się to Rote Grutze, ale przeniesiona na grunt polski, przeważnie nazywana jest frużeliną i po naszemu sobie frużelinuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię robić frużelinę z sezonowych owoców!:D
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńRobiłyśmy ostatnio frużelkę do naszych burgerów :D Pycha, następnym razem zrobimy też z agarem :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńTruskawkowy raj :)