Zbliża się czas letni i to
najlepszy moment na jedzenie surówek i sałatek, nie tylko jako dodatek do
obiadu. Jako samodzielne dania kolacyjne lub jako posiłki do pracy można je
wzbogacać fetą, mozzarellą, innymi warzywami lub dodatkiem pomarańczy i
naturalnego jogurtu. Niech wyobraźnia pracuje, a podniebienie czerpie z tego
jak najwięcej.
- 3 małe sałaty rzymskie
- 1 duża kalarepka
- 1 duży por (biała część)
- 3 łodygi selera naciowego
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mielonego, suszonego czosnku
- 0,5 łyżeczki bazylii
- 0,5 łyżeczki oregano
- sól ziołowa, pieprz
Przygotowanie
Warzywa umyć. Sałatę poszatkować i włożyć do miski. Kalarepkę zetrzeć na tarce, selera naciowego pokroić w drobną kostkę, a pora w cienkie krążki. Wymieszać.
Składniki dressingu połączyć w miseczce i dodać do sałatki. Jeszcze raz wymieszać.
Warzywa umyć. Sałatę poszatkować i włożyć do miski. Kalarepkę zetrzeć na tarce, selera naciowego pokroić w drobną kostkę, a pora w cienkie krążki. Wymieszać.
Składniki dressingu połączyć w miseczce i dodać do sałatki. Jeszcze raz wymieszać.
Ciekawa surówka! Jeszcze nie miałam okazji jeść takiego połączenia smaków:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńCiekawa! Surówek nigdy dość :D
OdpowiedzUsuń