Żeby zrobić własny syrop z daktyli,
potrzeba naprawdę minimum wysiłku. Z pewnością nie będzie on tak przetworzony i
przefiltrowany jak klarowny syrop kupiony w sklepie. Za samodzielnym wykonaniem
przemawia także cena i łatwa dostępność suszonych daktyli, które można kupić
w większości sklepów, nawet w małych miejscowościach. Po niewielkiej obróbce
otrzymamy wartościowy produkt słodzący do wszelkich wypieków oraz słodkich
śniadań. Jeśli pogotujemy daktyle dłużej i zalejemy mniejszą ilością wrzątku,
możemy zrobić świetny dżem. Celulozowa otoczka pestki pozostaje po moczeniu i
miksujemy ją razem z owocami, więc zachowujemy także błonnik.
Daktyle sparzyć wrzątkiem na sitku, zwłaszcza, jeśli były kupione na wagę na straganie albo w supermarkecie. Ogólnie, najlepiej je sparzyć. żeby pozbyć się ewentualnych zanieczyszczeń. Następnie włożyć je do dowolnego naczynia ze szkła lub kamionki i zalać wrzątkiem tak, aby woda tylko przykryła daktyle. Zostawić na całą noc, aby owoce bardzo rozmiękły. Następnie dokładnie zmiksować i na małym ogniu doprowadzić do wrzenia. Jeżeli zależy nam na rzadszym syropie, można dolać nieco wody. Gorący syrop przelać do wyprażonych w piekarniku słoiczków i odwrócić je do góry dnem, aby ciepło uszczelniło słoik.
Domowy
syrop daktylowy
Składniki (na 2 słoiki o pojemności około 300 ml)
Przygotowanie- 400 g daktyli suszonych bez pestek
- wrzątek
Daktyle sparzyć wrzątkiem na sitku, zwłaszcza, jeśli były kupione na wagę na straganie albo w supermarkecie. Ogólnie, najlepiej je sparzyć. żeby pozbyć się ewentualnych zanieczyszczeń. Następnie włożyć je do dowolnego naczynia ze szkła lub kamionki i zalać wrzątkiem tak, aby woda tylko przykryła daktyle. Zostawić na całą noc, aby owoce bardzo rozmiękły. Następnie dokładnie zmiksować i na małym ogniu doprowadzić do wrzenia. Jeżeli zależy nam na rzadszym syropie, można dolać nieco wody. Gorący syrop przelać do wyprażonych w piekarniku słoiczków i odwrócić je do góry dnem, aby ciepło uszczelniło słoik.
Należy przechowywać
syrop w suchym i chłodnym miejscu, a po otwarciu – w lodówce.
Najlepsze słodzidło! Koniecznie muszę zrobić, bo już dawno nie robiłam ;0
OdpowiedzUsuńZawsze kupuje syrop daktylowy. Tym razem bardzo bym chciala zrobic,ten z Twojego przepisu. Jedno pytanie;-). Czy syrop jest tak gesty,jak ten ze sklepu,czy taki,ze mozna nim np.posmarowac pankejki czy nalesniki:-P? Dziekuje i pozdrawiam;-). Kasia.
OdpowiedzUsuńJeśli dodamy odrobinę mniej wody i pogotujemy dłużej na maleńkim ogniu, możemy uzyskać dowolną gęstość syropu. Tylko nie może się przypalić :)Żeby uzyskać taką lepkość jaką ma gotowy syrop, myślę, że trzeba go jeszcze przetrzeć przez sito, żeby usunąć błonnik. Ale chyba nie o to chodzi.
UsuńW naturalnej postaci jest słodki, smarowny i naturalny, bo zrobiony przez Nas. Do naleśników i placków będzie doskonały.
Musi być genialny!
OdpowiedzUsuńNiebawem recenzja syropu daktylowego pojawi się na naszym blogu :)
OdpowiedzUsuńDomowy mimo, że nie jest tak klarowny i gładki to na pewno posiada więcej wartości jak np. wspomniany błonnik :)
Chętnie przeczytam recenzję :)
Usuń