Kotlety ziemniaczane to jedna z
moich ulubionych ziemniaczanych odsłon. Jest to dobry pomysł na czas, kiedy nie
ma jeszcze młodych ziemniaków, a te jesienne nie są już tak pyszne, kiedy
podajemy je po prostu z wody. Przyprawy i ser dodatkowo podbijają jeszcze smak
ziemniaków. Ich plastyczność w połączeniu z odrobiną sera, nie wymaga dodatku
jaja ani innych składników wiążących. W tym przypadku, im prościej, tym
smaczniej i lżej. Dlatego też kotleciki są upieczone, bez dodatkowej porcji
tłuszczu, którą znajdziemy już w serze i masełku klarowanym, na którym została
uduszona cebulka. Są smaczne nie tylko z sałatką i sosem na ciepło, ale także
zjedzone na zimno prosto z pojemniczka, np. w pracy lub szkole.
Kotlety ziemniaczane z groszkiem i serem cheddar
Składniki
(na 20 kotletów)
- 2 kg ziemniaków
- 150 g sera cheddar
- 3 cebule
- 2 łyżki masła klarowanego
- garść suszonego czosnku niedźwiedziego
- 1 czubata łyżka słodkiej papryki
- 1 słoik lub puszka zielonego groszku
- sól ziołowa, pieprz
Przygotowanie
Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Ziemniaki umyć, obrać, zalać wodą i ugotować z odrobiną soli do miękkości. Cebule obrać i pokroić w kosteczkę. Na patelni rozgrzać masło klarowane, dodać cebulką i dusić podlewając wodą, aż cebulka zmięknie i się przyrumieni. Odparować nadmiar wody i odstawić. Gdy ziemniaki będą miękkie, odcedzić je dokładnie. Do garnka z ziemniakami dodać cebulę, 3 czubate łyżki sera, paprykę, czosnek niedźwiedzi. Utłuc zwykłym tłuczkiem na gładko, a następnie doprawić solą, pieprzem i wymieszać. Najlepiej robić to drewnianą łyżką, ma długi trzonek i wygodnie się nią operuje. Gotową i doprawiona masę przestudzić, aby nie poparzyć rąk. Gdy masa przestanie być gorąca, dłońmi formować placuszki, układać na nich po odrobinie startego sera i po około 1 łyżeczce groszku. Zagarniać do siebie brzegi i formować kulki, spłaszczając je na zgrabne okrągłe lub owalne kotleciki. Jeśli ciasta jest zbyt mało i kuleczka się rozpada, spokojnie można dokleić dowolną ilość masy, żeby ukryć groszek z serem we wnętrzu kotleta. Ułożyć gotowe kotlety na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180˚C. Piec przez 0,5 godziny.
Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Ziemniaki umyć, obrać, zalać wodą i ugotować z odrobiną soli do miękkości. Cebule obrać i pokroić w kosteczkę. Na patelni rozgrzać masło klarowane, dodać cebulką i dusić podlewając wodą, aż cebulka zmięknie i się przyrumieni. Odparować nadmiar wody i odstawić. Gdy ziemniaki będą miękkie, odcedzić je dokładnie. Do garnka z ziemniakami dodać cebulę, 3 czubate łyżki sera, paprykę, czosnek niedźwiedzi. Utłuc zwykłym tłuczkiem na gładko, a następnie doprawić solą, pieprzem i wymieszać. Najlepiej robić to drewnianą łyżką, ma długi trzonek i wygodnie się nią operuje. Gotową i doprawiona masę przestudzić, aby nie poparzyć rąk. Gdy masa przestanie być gorąca, dłońmi formować placuszki, układać na nich po odrobinie startego sera i po około 1 łyżeczce groszku. Zagarniać do siebie brzegi i formować kulki, spłaszczając je na zgrabne okrągłe lub owalne kotleciki. Jeśli ciasta jest zbyt mało i kuleczka się rozpada, spokojnie można dokleić dowolną ilość masy, żeby ukryć groszek z serem we wnętrzu kotleta. Ułożyć gotowe kotlety na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180˚C. Piec przez 0,5 godziny.
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne :) U nas nie często takie kotleciki się robi, nie wiemy dlaczego nawet :P
OdpowiedzUsuńJako grubiutkie i pysznie wyglądają ;) Muszę zrobić podobne w najbliższym czasie koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie, muszę takie wykombinować sobie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam kotletów ziemniaczanych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Uwielbiam bezmięsne wersje klasyków :D Takiego kotlecika też bym zjadła.
OdpowiedzUsuń